Pierwsza słoneczna sobota (27.09) od kilku tygodni przyciągnęła na giełdowy plac wielu sprzedawców, którzy oprócz starszych pojazdów przywieźli kilka nowszych. Klienci nie dopisali i interesowali się głównie najtańszymi dostawczakami. Tymczasem nie brakowało interesujących młodszych aut. Naszą uwagę zwrócił Renault Mascott 3.0 dCi z 2004 roku. Pojazd z silnikiem Isuzu przejechał do tej pory 240 tys. km i wyceniono go na 61 tys. zł. Większe zainteresowanie wzbudzał jednak dziesięcioletni Volkswagen LT46 z brygadową, siedmioosobową kabiną, skrzynią i niewielkim HDS-em firmy Hiab. "Eltek" miał przebieg 349 tys. km i cenę wywoławczą 34,6 tys. zł, ostatecznie jednak mimo sporego zainteresowania nie znalazł nowego nabywcy.